Jak nie dostawałam kartek, to był spokój, a teraz 2 dni pod rząd z kartkami ;)
Tym razem pocztówka przyleciała(nie, nie przypłynęła tratwą, bo w ciągu 8 dni dostała się do mnie :D ) z Tajwanu, od miłego chłopca imieniem Cheng-Jun. Niestety, Poczta Polska chyba chciała zemścić się na mnie, bo w jednym miejscu kartka była naderwana, ale Narek- Złota-Rączka przy pomocy kleju naprawiła wszystko ;)
Kartkę tę zrobił dla niego jego przyjaciel(musi drukarnie jakąś ma ;> ), a wykorzystane zdjęcie, to fotka z jego miejscowości, Taichang. Powiem jeszcze, że Cheng-Jun ma przepiękny charakter pisma. Specjalnie dla mnie przetłumaczył moje imię na chiński(ach, już kocham te krzaczki :D )
I oczywiście znaczek- ten przedstawia stadion, który znajduje się w mieście Kaohsiung.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ładna ta kartka (pismo też genialne:D)... Ja z Tajwanu dostałam tylko jakiś kręgosłup:/ ;)
OdpowiedzUsuńz Tajwanu można się spodziewać wszystkiego, więc klej się przydaje ;D
OdpowiedzUsuń3 razy wow. za widok, za imię i za znaczek :D nic tylko takie pocztówki dostawać ;D
OdpowiedzUsuńTak, też mnie zdziwiło, ale poprawnie ;)
OdpowiedzUsuńAle ładne pismo jest na tej kartce Twojej!
rexbet
OdpowiedzUsuńpusulabet
sex hattı
rulet siteleri
hipodrombet
ZNWV